Warszawa, Anonse mężczyzn > Zasponsoruje

Witam drogie Panie. Na początku pare slow wyjaśnienia. Nie jestem zadnym biznesmenem, ale zwyczajnym facetem, który jakoś sobie radzi finansowo, w otaczajacej nas rzeczywistości, kosztem czasu poswieconego na prace. Ale perpetuum mobile istnieje tylko w teorii, wiec jak każdy, co jakiś czas, potrzebuje paru chwil odprężenia, aby "naladowac baterie" do dalszej egzystencji. Dlatego szukam sympatycznej i ciekawej osobowosci w ciele kobiecym. Jesli do tego jeszcze dojdzie atrakcyjny wyglad, to juz bedzie prawie ideal. ;) Interesuje mnie kobieta - dziewczyna z Warszawy, lub taka ktora tu dojedzie, w wieku 18-39 lat. Najchetniej staly uklad, okolo 2 max 3 spotkan w m-cu, polegajacych na wspolym spedzeniu wieczora - nocy w milym towarzystwie. Na czestsze spotkania brak mi niestety czasu. Wyjscie do teatru czy kina, kolacja, lampka wina, ciekawa konwersacja, przy dzwiekach spokojnej muzyki, to wszystko urozmaicone erotyczna zabawa. Panie profesjonalistki proponujace samo sex spotkanie, dziekuje, nie skorzystam. Teraz troche o aspekcie fizycznym, ale jak wiadomo mezczyzni to wzrokowcy ;). Szukam kobiety o filigranowej budowie (nie chce nikogo urazic, ale troche samokrytycyzmu w tej kwestii drogie panie i zrozumienia slowa "filigranowa"), najchetniej rozmiar S lub XS maksymalnie L, wzrost do 165cm ( w przypadku naprawde ciekawej osobowosci wiekszy wzrost akceptowalny, do 175, jesli pani nie przeszkadza partner, na ktorego w szpilkach trzeba spogladac w dol ;) ).
Na zakonczenie pare slow o mnie: wiek 50 lat, wzrost 170 cm, waga 98 kg, wiec troche nadwagi niestety jest :/ . Poczucie humoru, czasem troche ironiczne, czasem z nutka sarkazmu, ale nie zlosliwe, z dystansem do zycia, ale z optymistycznym spojzeniem na swiat. Wady: troche oczywiscie tego jest, notoryczny brak czasu w zabieganym dzisiejszym swiecie, ale najwieksza to palnie papierosow, wiec panie ktorym to przeszkadza, z gory dziekuje, nie meczmy sie w swoim towarzystwie.
Jak pisalem szukam stalego ukladu, ale we wstepnej fazie znajomosci wolalbym zrekompensowac powiecony mi czas kazdorazowo. Badzmy realistami, mezczyzna ktory obiecuje "zlote gory" i na pierwszym spotkaniu z nieznana osoba, obiecuje wsparcie za caly miesiac, jest albo szalony, albo predzej malo prawdopodobny. Chemia w takich relacjach, albo się pojawi, albo nie, nie da się tego z góry przewidzieć. W ewentualnej odpowiedzi oczekuje paru slow odnosnie "cyferek", czyli wiek i wymiary pani,kolor, dlugosc wlosow, kwota ktorej oczekuje za spotkanie w formie ktora opisalem. Temat niezreczy i drazliwy dla obu stron, ale jasne sprecyzowanie oczekiwan, pozwoli obu stronom zaoszczedzic czas na zbedne pisanie. Tatoo niemile widziane, chyba ze maly, nie rzucający się w oczy. Rozumiem pojecie slowa dyskrecja, nie jestem netowym wyludzaczem zdjec, wiec foto niekoniecznie (aczkolwiek mile widziane). Jezeli propozycja bedzie mi odpowiadac (a ja bede odpowiadal Pani, bo ma to byc satysfakcja obopolna), oczywiscie zrewanzuje sie swoim zdjeciem.
Na zakonczenie mala dygresja na temat wyludzania zdjec. Przegladajac anonse zauwazylem ze istnieje taki smieszny proceder. Smieszny, bo klikajac na pierwsza lepsza strone mozna miec tysiace zdjec, bez straty czasu na pisanie, niemniej psychika meska miewa rozne twarze i bywaja rozne dewiacje. Ale... czy przyszlo Wam drogie Panie do glowy, ze nie zawsze jest to "wyludzanie", tylko czasem jest to Wasz brak samokrytycyzmu i mezczyzna spojzawszy na zdjecie, twarz czy budowę, po prostu rezygnuje z kontaktu. Oczywiscie kultura nakazuje odpisac, "dziekuje nie jestem zainteresowany", ale... kultura (a wlasciwie jej brak w takim przypadku) to juz osobny temat. Ale nie ma nic wspolnego z wyludzaniem. Pozdrawiam Panie, ktore mialy cierpliwosc przecztac ten anons - elaborat.
Zastrzegam sobie prawo do odpowiedzi na wybrane propozycje.
Pozdrawiam cieplo.