Poznań, Anonse mężczyzn > Zasponsoruje

"„M” – jak Mężczyzna"

-Moje imię zaczyna się na M...”M”- jak Mężczyzna.
-Sponsoring to dla mnie coś więcej niż zapłata za „spotkanie”.
- Musisz mnie czymś zainteresować

-Przyjaciółka i Kochanka...w takiej kolejności .Drugie nie może być bez pierwszego.
- Nie stawiam żadnych wymagań , bo dyktowanie warunków jest z pogranicza arogancji. Niczego nie wymagam ,ale o wiele proszę, bo wiele potrzebuję. Jestem wybredny co oznacza, że – owszem- podobają mi się ładne oczy, ujmujący uśmiech, zgrabne nogi ,kształtna pupa czy piersi ale najważniejsze jest jednak „kto je nosi”. Lubię tylko wysokie loty.
- o sobie w anonsie napiszę jak najmniej. Tylko tyle ile teraz konieczne. Nie mają znaczenia moje wykształcenia , miliardy, firmy, biznesy – na tym etapie to fantasmagorie, plewy .. Podobnie - czy jestem „w związku” ..ergo..czy nadaję się na „stałego partnera= płatnika”. Na tego kim mogę i chcę być nadaję się na pewno. Lepiej mówić sobie stopniowo tylko to co staje się ważne .Teraz , na razie, oprócz mojej chęci poznania „Ciebie” nic ważne nie jest.
-Jeśli od razu w mailu spytasz „ile spotkań w miesiącu planuję” to.. na pewno nie odpowiem. Jeśli napiszesz ,że „jesteś świadoma swojej kobiecości” to ..nie zrozumiem co masz na myśli. Jeśli wspomnisz ,że jesteś „zadbana’ to przyjmę ,że właśnie np. wróciłaś z solarium , i umyłaś się ,i o co Ci w ogóle chodzi ..Jeśli powiesz coś o „aspekcie finansowym w tle” to od razu domyślę się, że chodzi Ci wyłącznie o pieniądze – moje pieniądze ,a tych zwykle więcej zarabiam niż tracę .Jednak dlaczego miałbym je „wydać akurat na Ciebie”..i zdobywać kogoś , kogo mogę kupić ? Nie oferuj „przyjaźni” jeśli jej nie znasz,- nie pisz o „relacji” bo to słowo nic nie znaczy.
Pisząc do mnie nie myśl o pieniądzach , „potrzebach finansowych kobiety ” czy „bills to pay”. To są sprawy prozaiczne ,a z prozą życia mam do czynienia na codzień. Tu za nią nie gonię i na tym portalu, „..szukam dróg gdzie jasny dźwięk, wśród ogni złych co budzą lęk..”
Proszę - bądź..z Wenus i jeśli uznasz ,że chcesz podjąć wyzwanie przypadkowego Losu- zbliż się do mnie ....do bardzo dotąd od Ciebie odległej ..nieznanej planety Mars.
Reszta przyjdzie sama.