Warszawa,Inne, Anonse mężczyzn > Zasponsoruje

"po ulicach chodzi pełno kobiet"

Dobra. Bez ściemy. Cierpię na chorobę afektywną dwubiegunową. Nie będę reklamował tej przypadłości, od informacji jest google. Z jej powodu nie wchodzę w trwałe relacje, bo nie mogę zaoferować psychicznej stabilności, chociaż miałem również żonę. Zajmuję się pisaniem tekstów literackich oraz dziennikarstwem, z opublikowanym dorobkiem w prasie i serwisach netowych. Stabilność finansową zawdzięczam temu, co wypracowałem przed ujawnieniem się choroby oraz dziedziczeniu.

Mam 40 lat, ale wyglądam zdecydowanie młodziej. Nie jestem łysiejącym brzydalem, nie jestem Adonisem, jednak noszę ponoć w sobie coś magnetycznego, co może być zarówno mieszanką dużej wrażliwości i niekonwencjonalnych doświadczeń życiowych, jak też zupełnie czymś innym :)

Nie szukam dziewczyny o wyglądzie modelki, a raczej z czymś oryginalnym w sobie (niestety nie chodzi o rubensowskie kształty), która nie nosi się ani jak 'krzykliwa tipsiara', ani jak 'szara myszka', ani też jak 'niemiecka biurwa' (przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem). Przedział wiekowy 20-30 lat. Zszarganym profesjonalistkom dziękuję, brzydzę się fałszem i głupotą.

Nie określam granicy pomocy finansowej. Jestem dobrze zabezpieczony w tej kwestii. Wszystko zależy od Ciebie. Miewam depresje, kiedy nie chcę nikogo widzieć, co nie oznacza, że wsparcie nie może regularnie wpływać na konto. 'Kontrakt' to kontrakt :)

Znajomość zakończysz Ty, kiedy stwierdzisz, że stoisz już mocno na nogach. Wymazałem ze swojego słownika pojęcie 'trwałości'. Jeżeli poczuję, że ta przejściowa przygoda nie była absolutnym blefem, na zakończenie dwa szalone tygodnie w Paryżu, gdzie mogę pokazać Ci te romantyczne rejony z przewodników, świetne ciuchowe miejscówki, jak również undergroundowe życie miasta, które uwielbiam. Potem nigdy nie będziemy dociekać, co stało się z nami dalej. Być może znajdziesz też coś, co bardzo przyda się w życiu, zapisane w pewnym akcie prawnym, chociaż tego do końca nie wiem, istotna będzie Twoja osobowość.

Nie oczekuję od razu zdjęć, najpierw dwa-trzy ciekawe maile. Nie rozumiem dzieciaków zbierających takie fotki: po ulicach chodzi pełno kobiet, a pornosy krążą w necie na wyciągnięcie ręki.

Proszę o przemyślane decyzje i... dzięki :)