Kraków, Anonse kobiet > Szukam stałego sponsora

"Szukam mężczyzny do dłuższej, regularnej relacji"

KONKRETNEGO, DOJRZAŁEGO, CZUŁEGO, Z MÓZGIEM WIĘKSZYM NIŻ GŁÓWKA PENISA.

Szukam jednego mężczyzny szukającego jednej kobiety. Koniecznie ze sprawnie pracującymi szarymi komórkami. Atrakcyjnego. Pieniądze nie sprawią, że rzucę się na kogoś, kto mi się nie spodoba, tak jak samiec powinien się podobać samicy.

Na tym etapie życia nie szukam romantycznej altruistycznej miłości, w której pieniądze nie mają znaczenia, ale...

...Ale mnie też brak czułości i namiętności. Bardzo.

Zatem, proszę, nie oceniaj po okładce z tytułem "Szukam sponsora". Nie znasz mojej historii. Tak jak ja nie znam Twojej. Opowiedz mi ją.

Powtórzę: tylko stała znajomość z INTELIGENTNYM mężczyzną. Bez ściemy, dyskusyjnych uników i zapychaczy, mechanicznego ruchania, za to z iskrzącą rozmową i emocjami, jakie mogą być tylko pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy wiedzą, że pójdą ze sobą do łóżka, ale jak czasem nie pójdą, to też nie będzie dramatu, bo i tak będą mieli co ze sobą robić.

Nie dojeżdżam na życzenie, nie jestem pizzą, nie trawię rozkazów i natrętnych sugestii, nie udzielam lekcji próbnych prawiczkom, NIE UMAWIAM SIĘ NA POJEDYNCZE SPOTKANIA ani nie szukam dorywczych spotkań z kimś mieszkającym za granicą - mam duże potrzeby, także emocjonalne.

Wymianę zdjęć uważam za niezbędną. Rozmowę telefoniczną też. Nie chcesz przesłać zdjęcia, na którym WIDAĆ TWARZ? Masz obawy przed rozmową przez telefon? Zatem nie mnie szukasz.

Interesują mnie tylko konkrety i poważne propozycje. Asertywny anons ma za zadanie odsiać niekonkretnych panów. :) Tak, jestem ciepła i czuła, nie martw się.

Mieszkam godzinę od Krakowa.

Daj znać, jeśli dotarłeś do końca opisu. Potraktuję Cię poważniej niż tych wszystkich kolesi, którzy sami nie wiedzą, czego chcą, a czytanie uważają za nadludzki wysiłek.